Tuesday, May 5

Pozdrowienia z Węgier




Jest wpół do drugiej w nocy, trójka gra świetną muzykę elektroniczną. Taką, w której słychać gwiazdy. Czasami słychać gwiazdy w muzyce, czasami widać je w czyimś spojrzeniu, niekiedy są w kościołach, albo po prostu przemkną wraz z myślą.

Wyjazd na Węgry uważam za bardzo udany, chciałabym tylko żeby mój sms z pozdrowieniami doszedł w końcu do pewnego (przystojnego!) Węgra, z którym w pociągu do Katowic radośnie obśmialiśmy się do łez.
Na razie umieszczam tu owce, heee, oraz kilka luźnych myśli:) Tych poważniejszych zdjęć wkrótce będzie więcej
.